Wszyscy kochamy owoce, prawda? Jeśli na dodatek stanowią one dekorację pysznych i puszystych muffinków – to mamy przepis na deser doskonały. Ponieważ raczej nikt nie da rady spałaszować całej blaszki muffinków (chyba że jednak…?), warto wiedzieć jak wybierać owoce do dekoracji i jak z nimi postępować, by na drugi dzień wyglądały świeżo i apetycznie. Oto garść porad na ten temat.
Jakie owoce nadają się do dekoracji muffinów? Właściwie wszystkie: owoce cytrusowe, ananas, kiwi, winogrona, truskawki, maliny, poziomki, porzeczka, jabłka, gruszki, borówki, i inne. Szczególnie dobrze będą wyglądały i „zachowywały się” jagody, które wykładamy na muffiny w całości – najdłużej zachowają więc świeżość i nie zmienią swego wyglądu. Najwięcej kłopotów dostarczą Wam jabłka, gruszki i banany – szybko ciemnieją i tracą apetyczny wygląd. Ale i na nie jest sposób. Zrezygnujcie natomiast z arbuza – ten puści soki, które wsiąkną w muffiny i zmienią je w wilgotną gąbkę. Poza tym arbuz szybko kiśnie.
Jagody kładziemy po prostu na muffinach. Natomiast z owocami, które musimy pokroić, działamy nieco inaczej. Po ułożeniu plasterków lub cząstek owoców na muffinach, zalewamy je ostrożnie cieniutką warstwą tężejącej galaretki. Ważne, by przygotować ją z mniejszej ilości wody niż podana przez producenta na opakowaniu. Pamiętajcie także, by dobrać kolor i smak galaretki do użytych owoców: wówczas efekt będzie naturalny, a smaki nie będą sobie wzajemnie „przeszkadzały”. W ten sposób potraktowane pomarańcze, ananasy, kiwi, jabłka czy gruszki pozostaną dłużej jędrne i soczyste, a ich kolor nie zmieni się.
Jagody są piękne z natury, ale można dodatkowo je udekorować. Co powiecie na świeże listki mięty i kropelki porannej rosy wykonane z lukru? Naszym zdaniem efekt będzie zachwycający!
A jakie owoce Wy najchętniej kładziecie na muffinach? Podzielcie się z nami Waszymi pomysłami i zdjęciami Waszych owocowych dekoracji!

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.